Jak donoszą źródła, dziwny fakt, że nikt do mnie nie pisze emaili, wynika z tego, że sama dostarczam wszelkich informacji na bieżąco. Czuję, że sama się robię w (zapomniane) bambuko.
Wobec owego stanu rzeczy (oraz faktu, że nawalili nam tyle pracy domowej) BLOG DZIŚ STRAJKUJE!
... a miałabym Wam tyle fajnego do opowiedzenia...
środa, 21 stycznia 2009
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Słyszałaś może o strajku włoskim? Polecam!
OdpowiedzUsuńPopieram! Bo ja nie nadazam z czytaniem! APPs: bardzo fajnie sie czyta! I pogode macie ladna, bo u mnie jest dzis wprawdzie swiezy snieg, ale pojutrze ma przyjsc deszcz, wszystko zmay i wprowadzic znowu grobowy nastroj ;-(((
OdpowiedzUsuńAle ten strajk włoski miał dotyczyć redagowania bloga...
OdpowiedzUsuństrajkujące dziś było wczoraj, a co z dzisiejszym dziś?
OdpowiedzUsuńSwiat sie kończy! Strajk miał na celu sprowokować ulewę emailów, a nie komentarzy typu - no dobra, żeś postrajowała więc do roboty :-(
OdpowiedzUsuńA poza tym - Rozmuska, gdzieś Ty się podziała ze Skypa?
OdpowiedzUsuńkupowalam kozaki :P bo tu zimno u nas!
OdpowiedzUsuń