piątek, 10 kwietnia 2009

PESACH czyli Pascha

Muszę opisywać od tyłu, bo sobie nie poradzę. Pascha (czyli Pesach) była w środę. Taki smutny fakt, chrześcijanie i Żydzi zrobili wszystko żeby już Pascha i Wielki Piątek NIGDY nie wypadały w jednym dniu. Czemu? Próba zatarcia wspólnych korzeni.

Zaproszono nas do różnych żydowskich domów na paschę. Zastanawiałam się czy wolno mi się będzie odezwać, czy nie trafię do super – ortodoksów.



W czasie wieczerzy sederowej czyta się tzw. Hagadę, piękny tekst skomponowany z tekstów biblijnych, tradycyjnych modlitw, komentarzy rabinicznych i dużo się śpiewa i dyskutuje. Na tym polega cała sprawa – na pytaniach, dlaczego robimy to czy tamto, i dlaczego w taki a nie inny sposób. „W czym ta noc jest inna od pozostałych?” Przez to łączą się z wydarzeniami swojego narodu i wiary.




Niemal przez 2 godziny dyskutuje się mając w ustach jedynie kawałek pora zanurzonego w słonej wodzie (dlaczego? No właśnie – żebyś zapytała…) oraz dwa kielichy wina! Dadabadaj daj!
Na stole na półmisku sederowym są: jajko, gorzkie zioła czyli chrzan, kawałek kosci symbolizującej baranka wielkanocnego… żebyśmy nie wiem jak się starali nie odetniemy się od korzeni. Nasza święconka nas zdradza.



W liturgii wieczerzy paschalnej jest w istocie 4 kielichy wina, które się wypija w szczególnych miejscach obrzędu. Pierwszy ma nazwę: ‘uświęcenie’. Drugi to ‘opowieść’ – zaczyna Haggadę. Trzeci to ‘kielich błogosławieństwa’ (por. 1 Kor10:16) lub kielich zbawienia. W tym momencie zaprasza się proroka Eliasza żeby przyszedł i otwiera mu drzwi. Eliasz ma wprowadzić Mesjasza. I tu się kończy jeść posiłek. To był ten właśnie, który po wieczerzy ‘Jezus pobłogosławił i podał swoim uczniom.’ A czwartego kielicha (zwanego czasem kielichem Królestwa) Jezus nie wypił. 'Potem odśpiewali hymn czyli Hallel i wyszli na Górę Oliwną po drodze do Betanii.' To była około godziny 12 w nocy, bo o tej godzinie kończy się seder: o dwunastej lub pierwszej w nocy. Wtedy tak późno w nocy go uwięziono. Dlaczego? Bo wcześniej faryzeusze bali się stronników Jezusa.

Piłam te kielichy, dyskutowałam i pytałam o wszystko, co niezrozumiałe. Kiedy wymienia się plagi egipskie, zanurza się palec w winie i kropi 10 razy brzeg spodka. Dlaczego? Jak mówią: pomimo, ze to byli wrogowie, ludzie cierpieli i zginęli. To na ich pamiątkę. Starałam się najpierw czytać po hebrajsku a potem przynajmniej podążać wzrokiem za angielskim tekstem … i nie dałam rady! Za szybko!

To niezwykły zaszczyt, że mnie przyjęli jak swoją. Siedziałam tam i myślałam, że takie piękne śpiewy i modlitwy skończyły się dla wielu pogromem i śmiercią.

(Nie mam żadnych zdjęć, bo nie wolno ich robić w Paschę. Zakaz)

*Hillel to modlitwa chwały: zbiór psalmów pochwalnych i dziękczynnych od Ps113 do Ps118

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz