niedziela, 18 stycznia 2009

Pierwszy raz na Uniwersytecie Hebrajskim

Ci, którzy mi zazdroszczą pobytu w Jerozolimie, już nie muszą. Trzeba wstawać przed szóstą, bo zajęcia są od świtku, a Uniwersytet Hebrajski (w skrócie HU) ma metodę uczenia polegającą na wrzucaniu tyle materiału ile to mozliwe, a jesli zapamietasz i opanujesz połowę, to sukces. Ale frustracja! Jutro dopiero mam pierwsze zajęcia bo jestem w grupie o stopień wyższej (Bet). Ale za to 6 godzin od razu!!
Uniwersytet mieści się na Górze Skopus zaraz obok Góry Oliwnej. Piękny widok stąd - na całą Jerozolimę. Oto mój pierwszy ogląd centrum wraz ze miesjcem świątynnym.


"Góry otaczają święte miasto Jeruzalem" - dosłownie, wokół są wysokie skaliste wzgórza, że jedzie się ciągle w kółko i w kółko, omijając kolejne wzniesienia.

Ale sam HU to labirynt, w którym trudno się połapać, no i wszędzie kontrole, na wypadek zamachów bombowych: wchodząc do kafeterii, biblioteki, w ogóle wchodząc na teren uniwersytetu.

3 komentarze:

  1. Widoki jak z telewizji (dziecko TV :|). Miejsce tak abstrakcyjnie odległe, że aż nieprawdziwe. Ty tam jednak jesteś. Cudnie - właśnie zabiłaś niezłego ćwieka mojemu pojmowaniu świata ;>

    Czekam na kolejne doniesienia! :>

    ps. Reklamuje bloga wśród znajomych - wszyscy są zachwyceni :>

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki dzięki! Mnie się cały czas wydaje że to tylko filmowe dekoracje...

    OdpowiedzUsuń
  3. Alinko!

    Ale ty duzo piszesz! Myslalem ze bedzie cos raz na tydzien, otworzylem, a tutaj cala lawina zdjec i tekstow! I piekne zdjecia! Mozesz mi przeslac to ze Starym Miastem? NIe nadazm z czytaniem!

    OdpowiedzUsuń